TYD-004: Mundur dziewczęcy Gyugyū ● Autobus (TYD-004)

Poranny czas dojazdu do pracy. Mężczyzna w średnim wieku, który pracuje jako zwierzę firmowe, jak zwykle zmierzał do biura w melancholijnym nastroju, kołysany przez autobus zatłoczony starszymi mężczyznami wypełnionymi zapachem starzenia się. "Gdyby tylko ci faceci byli dziewczynami..." Nagle przypomniałem sobie, co wydarzyło się poprzedniego dnia. Podejrzana apteka, na którą natknąłem się w bocznej uliczce. "Lek, który ucieleśnia urojenia", który kupiłem z ciekawości. "Dlatego..." Mężczyzna wyjmuje jedną tabletkę i wrzuca ją do ust... Potem, zanim się zorientowałem, w środku autobusu nie był starszy mężczyzna, ale dziewczyna w mundurze z capi-capi. "Zastanawiam się, czy to efekt działania leku..." Dziewczyna z sąsiedztwa uśmiecha się do sceptycznie nastawionego mężczyzny. Nie mogę stłumić rozsądku i sięgnąć po spódnicę. – Dotykaj mnie częściej – powiedziała dziewczyna, a dziewczyny wokół niej spojrzały na mężczyznę w tym samym czasie i powiedziały: "Ja też". Mężczyzna jest przekonany. Ten lek naprawdę sprawia, że twoje urojenia stają się rzeczywistością... I. Mężczyzna, który zszedł z metki, widzi na ulicy dziewczynę w mundurze i wprowadza w życie to, co miał urojenia w swojej głowie. - Zakopana w dziewczynach, zaplątana w nogi przypominające antylopy, żująca pośladki, przyciskająca twarz do dekoltu i pocierająca policzki we wszystkich kierunkach. To jest harem studencki. Nie ma większej radości na tym świecie. Czy tak jest naprawdę?