Środowiska wykonawczego: 120 Min
Moje stopnie były słabe, przyjaźnie nie układały się dobrze i postanowiłem pójść do ambulatorium. Pielęgniarka szkolna, pani Obana, nie zrezygnowała ze mnie, gdy byłam szorstka, i życzliwie nauczyła mnie, jak się uczyć. Gdy tylko spędzałem więcej czasu sam na sam z panem Obaną, zakochałem się w nim i codziennie przyklejałem się do jej luźnych piersi i czarnych rajstop wystających spod spódnicy. Pewnego dnia nie mogłam stłumić rozsądku i zaatakowałam nauczyciela. - Jestem dziewicą, więc kiedy nie mogę jej dobrze winić, nauczycielka delikatnie chwyta mnie za krocze...