Środowiska wykonawczego: 140 Min
Gorączkowe dni pracy w czarnej firmie... Jedyną pociechą jest codzienna rozmowa z Marią, mężatką z sąsiedztwa. Pewnego dnia, kiedy byłam tak wyczerpana, że uzdrowienie nie zadziałało, upuściłam klucz do domu. Mary, która nie widziała, jak panikuję, postanowiła wpuścić na chwilę męża do domu, ponieważ był w podróży służbowej. Dobroć Mary zerwała moje struny i mimowolnie mruknąłem, że chcę wrócić do czasów, gdy byłem dzieckiem. Mary delikatnie mnie przytulała, kiedy byłam przygnębiona, myślała o mnie jak o mamie i rozpieszczała mnie. Powiedziałem...