Żona, która z powodu samotności została porwana innym kijem, przeprasza męża. — Och, ty... Wybacz mi...", "Wybacz mi lub nie, nie wiedziałam, że jesteś tak burzliwą kobietą. ... Przepraszam. To moja wina, że miałeś romans. To była moja wina, że nie mogłem cię zadowolić. ... Powiem ci prawdę. Właściwie jestem zboczeńcem, który może być zadowolony tylko z seksu analnego".